Cześć!
Witam Was bardzo serdecznie w jubileuszowym poście! Świętuję właśnie pół roku na blogu! Dla jednych to krótko, dla niektórych długo. Ja osobiście sądzę, że bardzo długo. Mówiąc szczerze jest to najlepszy blog na jakim pisałam, pisząc to chcę mi się płakać. Mimo, że nie piszę jakoś bardzo regularnie to kocham tego bloga nad życie. Miłe wspomnienia itd. Dziękuję Wam każdemu z osobna. Ani - bowiem to ona mnie tu przyjęła. Idze - to ona zawsze komentowała. Hejterowi - bo dał mi siłę do działania. I temu kto napisał miły komentarz, bo w końcu jest to największa motywacja! A może jesteś tu po raz pierwszy i w ogóle mnie nie znasz? Tobie też dziękuję, bo aktywność tego bloga przecież jest dzięki Wam! Może jest tu ktoś, kto jest na tym blogu od początku mojego dołączenia? 💝 Nie wiem co jeszcze tutaj dodać, ale napiszę statystyki, które wynikają z 6 miesięcy na blogu.
- Godziny spędzone na pisaniu 18 postów.
- Kilka hejtów,
- Bardzo dużo motywujących komentarzy,
- Kilka myśli o odejściu z tego bloga,
- Dużo radości,
- Trochę smutku...
Ale i tak dziękuję za wszystko! Za każdą minutę spędzoną na tej stronie! Za to, że po prostu jesteście przy mnie. Nie wiem czy są osoby, które uwielbiają moje posty, ale pewnie nie, bo to oczywiste, że nikt nie lubi czytać bzdet, które ja piszę, ale pomińmy to. Jestem zadowolona, że jestem tu, a nie gdzieś indziej. Pamiętam moją radość, kiedy Ania mnie tu przyjęła i teraz krótka wypowiedź właśnie dla niej:
Wiem, że na Abiesce zrobiłam wielką dramę, a ty to wszytko widziałaś i dziwię się, że nie bałaś się, za taką samą zrobię tutaj. Mimo to przyjęłaś mnie i jestem tobie bardzo wdzięczna. Gdyby nie ty, nie wiem co by się że mną działo. Twoja stronka jest moją wielką miłością i czuję się na nim po prostu jak na moim usuniętym *tylko, że tu nie tyłu hejtów* mspoczamijednorozca.blogspot.com. Wiedz, że zawsze blog będzie dla mnie ważny i to dzięki tobie. Jeszcze raz dziękuję. Rozwijamy tą stronkę dalej! 😍 Zapomniałam, jeszcze serdeczne podziękowania dla Nony, bo dzięki twoim hejtom wspięłam się jeszcze wyżej, a hejty mam sami wiecie gdzie. Jednak czasem są takie momenty w jakich hejt mnie przewyższał, ale sami wiecie - sama do tego doprowadziłam. Mimo to, piszę dalej - jestem wytrwała w swojej pasji i chcę ciągnąć ją jeszcze dalej. Dzięki tej stronie poznałam wielu ludzi, którzy są dla mnie bardzo bliscy.
Nie no, jestem wdzięczna wszystkim i za wszytko co dla mnie zrobili nie ważne co to to było. Dodam też, że jest mi głupio za te wszystkie dramy na Abiesce, moim blogu i Przemyśleniach. Następne podziękowania są dla Magdy, mojej pierwszej redaktorki, która mnie potem znienawidziła i przyjęła stare zaproszenie na MOL i napisała całą prawdę o mnie. Prawdę według niej, a to były same kłamstwa. Pozdrawiam Cię jeśli to czytasz. Teraz pisząc to widzę, że potrafię napisać porządnego, dobrego, a przede wszystkim długiego posta. Obiecuję Wam, że będę pisać częściej jak tylko będę mieć czas. Następne podziękowania są dla Karo, która pomogła mi w tym poście, dała mi trochę pomysłu ci napisać, bo sama już wydusiłam z siebie co tylko mogłam, a właśnie ona pomogła mi i teraz do mnie pisze. Karolina, dzięki wielkie! Gdyby nie wy wszyscy, moje życie nie byłoby takie samo, jest niepowtarzalne i niezwykłe właśnie dzięki wszystkim, którzy to czytają. Mówiąc szczerze nie wiem już co napisać, ale chcę żeby to był najlepszy post w moim życiu, więc jeśli będę wypisywać głupoty to nie moja wina. Z perspektywy czasu przez te pół roku zmienił się mój styl pisania, ale też zmieniłam się w życiu prywatnym, ale nadal mam z głową. 😂 Dziś kiedy mogłabym zobaczyć posty z MOL tarzałabym się że śmiechu. Wiem, że tamte posty były okropnie słabe, więc widzę postęp, który zrobiłam. Wiem, że jeśli chcę się wygadać, ale nie na prywatne tematy, mogę napisać posta. Zastanawia mnie, co byście chcieli się o mnie dowiedzieć, więc pytajcie! Jesteście dla mnie pocieszeniem w trudnych chwilach, czytając wasze komentarze buzia sama się uśmiecha. I to jest najważniejsze.
Dodam także screen mojego pierwszego posta:
Poprosiłam Anię, aby wypowiedziała się na mój temat i oto ta wypowiedź :
Miło mi się zrobiło.
A tu wypowiedź Mikołaja:
Więc jeszcze raz dziękuję Wam za bycie ze mną w trudnych jak i dobrych chwilach.
Do zobaczenia!
Julka - ta redaktorka, która jest tu już pół roku
*Zdjęcie mojego autorstwa, prawa autorskie*
Pierwsza!
OdpowiedzUsuńSpoko post.
Długo już jesteś na tym blogu.
Dzięki! 😙
UsuńDruga!
OdpowiedzUsuńDziękuję za podziękowania, ale nie musiałaś.
Musiałam, pomogłaś mi! 😍
UsuńŚliczny post, życzę, abyś wytrwała jeszcze dłużej. ������
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo 💕
UsuńHehe, dziękuję ❤
OdpowiedzUsuńSuper post SUROGATKO. 😏😏😏😏😎😎😎
OdpowiedzUsuńDziękuję SURYKATKO 😏😏😏😏😎😎😎
UsuńKurcze, nie wiedziałam, ze jesteś tu już tak dlugo, hah. Piękne zdjęcie 💘
OdpowiedzUsuńNo widzisz! :D
UsuńDziękuję bardzo 💓
Życzę wytrwałości na tym blogu. (;
OdpowiedzUsuńDziękuję 💖
UsuńDziękuję 💖
UsuńKom
OdpowiedzUsuńA tak serio to bardzo fajny post, ja byłam za czasów jednorożca 🌚
Dziękuję. Miło mi 😘
UsuńPamiętasz tą dramę? 😂😂