sobota, 3 marca 2018

Odwzorowanie postaci - Sylvia, Eureka, Thea

Cześć! Z tej strony ogur (aka lethifold aka itakniktnienazywamniewtensposób) z nowiusieńką grafiką, oryginalną zresztą jak mini-klony tumblr girls. Szczerze, ta podoba mi się znacznie bardziej niż poprzednia - jest bardziej profesjonalna i w moim stylu! No i nieskromnie stwierdzę, że logo wyszło mi cudnie.
To jak tam u Was? U mnie co chwilę sprawdziany, kartkówki, prezentacje, plakaty, do tego dochodzi recytacja "Inwokacji" (której zresztą się jeszcze nie uczyłam, a umiem już jakieś 90%) i w ogóle, szkoda gadać. Także dopóki mam moment dla siebie, postanowiłam coś napisać. Coś... no właśnie, co? I znowu ten problem, że nie mam pojęcia, czyli mamy kolejne gówno wymyślone na szybko. Tym razem postanowiłam odwzorować trzy postacie z gry League of Angels II - są to a r t e f a k t y c z n e (tak, to określenie nadal mnie boli) bohaterki, jedna nowa i dwie, które doszły już jakiś czas temu; od najstarszej: Thea the Radiant, Eureka the Cosmic, Sylvia the Scorner. (Z angielskimi przydomkami, czemu? Cóż, brzmi to lepiej niż na przykład "Lśniąca Thea".) Wybrałam je, ponieważ Isolde, Lulu i Ishę robiłam już na moim starym blogu (i wyszły jak KUPA). Nie przedłużając, zaczynamy!
UWAGA. Może Wam to wypalić oczy.
Sylvia the Scorner

wszystkie obrazki tego typu pochodzą ze strony loa2.gtarcade.com

screen z gry, ujęłam staty tylko dlatego, że ucinało skrzydła

Twarz


Ikr, brwi są za grube, jednak te oczy okazały się najlepsze ze względu na realny wygląd i kolor - nie ma tej wkurzającej zielonkawej poświaty wokół źrenicy, która w oczach popularniejszych wśród użytkowników występuje. Sama posiadam te, których tu użyłam (i to właśnie przez tę poświatę) i z daleka wyglądają lepiej, również brwi nie wydają się aż tak wielkie. A jak już je dałam, to musiałam wybrać ten mejkap, który przepięknie zakrywa nam ten dziwny brak rzęs u góry i nieestetyczną powiekę, dzięki czemu oczy wyglądają, moim zdaniem, świetnie, lepiej nawet niż sławne VIP'owe. Do tego nos, który wrzucam zawsze w odwzorowaniach z LoA, no i także tradycyjna skóra. Z ustami też nie ma jakiegoś szału, użyłam po prostu tych wyglądających najbardziej prawdziwie, w końcu u Sylvii botoksu brak. Ogółem wyszło mi podobnie, jak zresztą zazwyczaj przy tworzeniu twarzy. Ze stylizacjami jest, jakby to... "odrobinkę" gorzej. 

Look


Więc tak, Sylvia jest najlepiej wyglądającą złotą bohaterką w grze - zawsze tak się dzieje, że na obrazku supi, a w praktyce sraka, wystarczy spojrzeć chociaż na Lulu, jednak Sylvia stanowi wyjątek. Raczej jasne więc było, że na MSP wyjdzie kupa. Chyba nic nie pasuje do wizerunku tej postaci! Nic, no, oprócz elfich uszu, ale takie drobiazgi ignoruję. Zapytacie pewnie: skąd tu rogi? To najpierw mi powiedzcie, co to to różowe coś na jej głowie. Nie potrafiłam dopasować włosów o dobrej objętości ani kolorze, w końcu Sylvia ma taki bardzo jasny blond, którego nie znajdzie się na naszej palecie barw. Wreszcie znalazłam takie coś z pasemkami tego koloru, które nieco rozjaśniają resztę, więc nie ma tragedii. Zastanawiałam się chwilę, które ze skrzydeł dobrać - w końcu uznałam, że podarte wyglądają lepiej od nietoperzych, bardziej podoba mi się ich wykonanie, tamte drugie wyglądają okropnie sztucznie! Z topem miałam niemały problem. Oczywiście, gdzie indziej mogłabym szukać, niż w kategorii "inne"? Do sukienek też zajrzałam, żeby może jakoś załatwić kwestię tej koszmarnej spódnicy (czy oni naprawdę nie mogą dodać takiej odsłaniającej nogi i wydłużającej się znacznie z tyłu?), jednak wtedy to góra nie pasowała. Nie, żeby teraz pasowała, skądże znowu, po prostu uznałam to za najlepsze możliwe rozwiązanie, w dodatku załatwiało to imitację rękawiczek, bo oczywiście, po tylu latach istnienia MSP, modzi nadal ani myślą o ich dodaniu. Wtedy brakowało złotego, na szczęście motyw o syrenach jakoś mnie wybawił tymi łańcuchami. Na nieszczęście, wszystkie te dziwne akcesoria zastępują naszyjnik! Grr, no i nie miałam już pomysłu jak to załatwić, bardzo mi tu naszyjnika brakuje, a jeszcze bardziej kołnierza, z którym modzi też raczej się nie spieszą. Rajstop na tylko jedną nogę niestety brak, więc znowu musiałam kombinować, ale sama się zastanawiam: dlaczego dałam takie gówno z kabaretkami?! Niby dlatego, że na nim były złote aplikacje, których i tak nie widać przez tę głupią spódnicę! Do butów już nie miałam siły. Wzięłam pierwsze z brzegu. 
W skrócie, to... coś jest tak dwa na dziesięć, nara. Jakieś tam minimalne podobieństwo dostrzegam - w tym sensie, że widać, iż to Sylvia, nie na przykład Isha! 

Eureka the Cosmic



Twarz


Tutaj zmieniły się tylko usta i oczy. Ponownie - brwi wyglądają dziwnie, ale co ja na to poradzę? Po prostu te gały musiały się tu znaleźć. W stosunku do innych postaci oczy Eureki są dość duże, więc dałam takie o okrąglejszym kształcie, jednak bez przesady, bo te zupełnie okrągłe wyglądają nieco dziwnie. Ich kolor akurat pasował, a z makijażem łączyły się świetnie. Bardzo lubię te sztuczne rzęsy, pasują chyba do wszystkiego i prezentują się według mnie najlepiej ze wszystkich cieni, w dodatku dobrze zastępują rzęsy ze sklepu. Co do ust, ja wiem, że Eureka nie ma aż takiego botoksu, jednak wzorowałam się na obrazku i te pasowały najbardziej. Efekt ombre po prostu sprawia, że są milsze dla oka. I co mam powiedzieć? Osobiście wolę twarz Sylvii, co nie znaczy, że tu jest źle, przeciwnie. Po prostu dla Sylvii łatwiej było stworzyć makijaż. 

Look


Tutaj trochę mi pomógł motyw Cyber Punkin' - a przynajmniej z początku, wcześniej wzięłam z niego kilka rzeczy, teraz pozostały tylko buty. Yes, I know - Eureka nie ma robotycznej nogi, ale nie mogłam się powstrzymać, przepraszam! Włosy są dopasowane wprost perfekcyjnie - zarówno jeśli chodzi o uczesanie i ten ich barbiowy kolor. Kto by pomyślał, że te dziwne kitki z konkursu o kripi laleczkach kiedyś się na coś przydadzą? Cóż... W sumie to nie muszę się przyczepiać aż do tylu spraw, jak to było w przypadku Sylvii, ale jednak sobie pomarudzę. Ten kostium prezentuje się bardzo nieperfekcyjnie, zresztą wzięłam go tylko ze względu na górę, bo dół właściwie nie ma z Eureką nic wspólnego, och nie! Jak zwykle wcisnęłam pasek i nie mogłam już dać naszyjnika, a i tak przekopałam cały sklep i żaden nie przypominał nawet minimalnie tego czegoś z szyi bohaterki, och, czemu, czemu?! Słuchawki są tak mocno za duże, tragedia się stała! A te skrzydła z kości... co to w ogóle ma być?! Amatorszczyzna, jestem perfekcjonistką i powinno wyjść 10/10, phi! Brakuje dronów, żegnam. 
Dobra, skończyłam. A więc dronów nie znajdę nigdzie, tego czegoś podobnego do skrzydeł też nie, a już tym bardziej tzw. Potęgi Męstwa (miecza), trzeba by chyba w Paincie dorysować. Ogólnie trochę sobie ponarzekałam, bo idealnie nie wyszło, jednak to chyba najlepsza stylizacja w tej notce. W porównaniu do Sylvii, jest naprawdę świetna. Jakoś tak mi się spodobała, nawet trochę przypomina Eurekę, pomijając wiadome elementy. 

Thea the Radiant



Twarz


Za cholerę nie mogłam nigdzie znaleźć dobrego zdjęcia, na którym widać jej twarz, więc musiałam znowu się zalogować do gry i jakoś dopatrzeć szczegółów. Tak powstała ta totalna mieszanka dwóch poprzednich mejkapów ze zmienionymi kolorami. W sumie usta i oczy wybrałam z takiego samego powodu, jak przy Eurece i Sylvii. Zmieniłam po prostu barwę tęczówek i brwi, żadna filozofia. Wciąż uważam, że najlepszy efekt uzyskałam przy Sylvii. Gdyby tylko zamienić brwi, i pod względem wyglądu jej twarz wyszłaby super. Tu natomiast jakieś podobieństwo jest - Wy go może nie widzicie, trudno dopatrzeć się twarzy Thei, jednak na bank miała taki kolor oczu oraz lekko rozwarte usta. Jednak ponownie, Sylvia wygrywa!


Szczerze, nie postarałam się przy tym look'u - gdy Theę zobaczyłam, już wiedziałam, że nie ma co się starać. To typowy outfit dla 75% bohaterek z LoA II, proszę. Po prostu trzeba dobrać te same ciuchy co zawsze z małymi zmianami, l o l. A te typowe stylizacje bohaterek, to nic innego jak "cha cha ogur nie zrobi tego tak, żeby nie wyglądało jak gunwo cha cha". No więc mamy gunwo! Znowu pojawia się ta nieszczęsna spódnica. Może nie wiecie, jak często dodaję to coś na ręce (co było już u Eureki) i naramienniki do odwzorowań. No i ta korona ze skrzydłami... też pojawia się podejrzanie często, jednak to jeszcze z czasów, gdy robiłam serię. Mniejszych tych skrzydeł nie ma nigdzie w sklepie emeśp. Thea to kolejna postać z takim dziwnym czymś, kółkiem, no sama nie wiem, dookoła głowy. Tego to już totalnie nie znajdę na emeśp, nie chcę nawet próbować. W sumie ten strój kąpielowy no i inne też daję często, jak inaczej mam odwzorować metalową bieliznę postaci. XD Buty też się chyba kiedyś znalazły, w look'u Moiry, o ile się nie mylę. Włosy oczywiście zależą już od bohaterki - postawiłam na te długie ze starszego motywu o syrenach. Jestem dumna z koloru, wygląda perfekcyjnie. Więc mamy po prostu typowy schemat, ale, ale! Jeszcze są skrzydła. Ogur, co ci strzeliło do głowy?! Przecież Thea ich nie posiada! Błąd. Imitują one artefakt Thei o nazwie Skrzydła Strażnika (zwane też Muhafiz Kanatlari, ale tak to po prostu jest, jak tłumacze nie odwalają roboty), czyli te takie świetliste linie dookoła niej. Może lepiej by było umieścić tu skrzydła wróżki z Halloween, jednak te jakoś tak lepiej pasowały mi do reszty, choć nie zmienia to faktu - powinny być przezroczyste, bo w ogóle nie przypominają skrzydeł Thei! Ogólnie ten look skomentuję tak:


Czyli tak jak w przypadku Sylvii: podobieństwo jedynie w sensie, że da się poznać w tym Theę. Także tutaj wygrywa Eureka. 
Podziwiam siebie, że zdołałam to skończyć w dwa dni, podczas gdy samo robienie look'ów zajęło mi ponad godzinę (dla porównania: Thea koło 15 minut, ponieważ znałam schemat, Eureka 20-25, ponieważ było prosto, przy Sylvii nawet nie zauważyłam, ile czasu upłynęło, ale było to przynajmniej 30 minut). Które odwzorowanie wypala oczy najmniej, a które najbardziej przypomina oryginał? Napiszcie w komentarzach! Bye!

9 komentarzy:

  1. ,,Zawsze się tak dzieje, że na obrazku supi, a w praktyce sraka"- skisłam XDD
    Ogólnie super post, najlepszy makijaż to chyba ten pierwszy, a stylizacja- tą ostatnia; jest śliczna!
    Poza tym, mogłabyś mi podać nazwę tej apki czy strony w której robiłaś te takie rysunki?
    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm, w sensie rysunek z loga? Rysowałam to w apce na telefon MediBang Paint.
      W sumie też myślę, że ostatnia stylizacja jest ładna, ale jako odwzorowanie to niekoniecznie.

      Usuń
  2. logo mega wyszlo! najmniej podoba mi sie 2 stylizacja, a najbardziej pozostale. ;]

    oplaca sie zbierac na izolde? wywalilabym wtedy kay, choc zamiast niej chcialam dore (mam +4, wiec malusio).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niezbyt. Izolda jest dość słaba jak na artefakta, a na vip0 nie dasz z nią rady. Zrób Dorę na +7 i wystaw.

      Usuń
    2. Tak w ogóle, musisz Izoldzie załatwić artefaktyczny ekwipunek i relikwie, żeby zrobiła cokolwiek. Ogólnie nie poradzisz sobie, za dużo trzeba władować. Wspominałam, że usprawnia się ją pierwotnymi? XD

      Usuń
    3. Narobię tu spamu, ale ostatnio widziałam na bitwach królewskich kogoś z Izoldą i go rozniosłam (wiem, tam są buffy, tylko ja go złanszutowałam, wiec chyba nie aż takie XD).

      Usuń
  3. Bardzo fajny post, ogólnie uwielbiam posty ogura aka lethifold

    OdpowiedzUsuń
  4. Dlaczego ta cała Thea mi Mercy przypomina
    W loa nigdy nie grałam, kek
    Ale post ciekawy

    OdpowiedzUsuń

Pozostaw po sobie ślad ↑