niedziela, 29 kwietnia 2018

Czy forumowicze połkną haczyk?

No cześć!
A ja znowu dawno nie pisałam, chociaż miałam ostatnio mnóstwo wolnego czasu. Mogę to uzasadnić tylko jednym słowem: lenistwo.
Przyszło mi do głowy parę pomysłów na posty, większość jednak była niezbyt ciekawa. Jednak czytając post Zaku (pozdrawiam i dzięks za pomysł na bait) o fetyszyście, który czci masło, dostałam natchnienia. Czy forumowicze połkną haczyk? Zaraz się przekonamy! Otóż zamierzam zrobić dziwny temat na forum, a potem czekać na odpowiedzi. Ciekawe, ile osób będzie konwersować z trollem, hehe.
WYGLĄD KONTA, TEMAT

Dobra, najpierw trzeba wymyślić jakiś dziwny temat. I wiecie co? Chyba raczej pójdę w klasykę, bo myślałam nad postem typu "moja babcia mnie molestuje", ale nie jestem co do tego pomysłu przekonana, bo zaraz by pisali "EMEŚP TO GRA DLA DZIECI, NIE WOLNO CI PISAĆ O TAKICH RZECZACH!". Oczywiście, wszystko z innego konta. Wezmę na przykład jakieś stare o krabowej nazwie, nie chce mi się wbijać level'a... cóż, kiedyś zrobiłam konto o nazwie Wspaniale Stulecie xD (możecie zaprosić, tak, razem z tym "xD"), ale to było dawno, "Wspaniałe Stulecie" nie jest już na topie... Nie mam już innego konta z dziwną nazwą, które pamiętam, nooo... już trudno, jedziemy.


Ależ ten strój nie przystoi prawilnemu trollowi! Może trzeba by kupić coś now...


... nieważne, ok. Muszę zadowolić się disko muwem, wściekłą miną i dziwnym statusem.


Otóż zabawimy się w wyznawcę kultu świętego ogurka. Pisałam do Zaku, bo jest ekspertką od forumowego raka. Doradziła mi, żebym wymyśliła nową religię (jak fetyszysta!) lub napisała o końcu emeśp. Więc właściwie wzięłam pierwszą rzecz, która przyszła mi do głowy, no, poza marihuaną. A to, że wyszło nawiązanie do mojej ksywy, to już nie moja wina. 


Nie czepiajcie się kanibali, potem to wytłumaczę. 
Klik, wyślij. Czekamy na odpowiedzi ludzi. Już widzę te wszystkie komentarze typu "lol, słaby bait". Na pewno ktoś tak napisze, ale oczekuję jeszcze postów "jesteś żałosnym dzieckiem", "kiedyś będziesz śmiać się z tego, co robiłaś". Mam nadzieję, że znajdzie się jeszcze paru dyskutantów, fajnie by było. Chociaż, jak znam życie, będę forever alone i nikt nie odpisze...

ODPOWIEDZI


No dziękuję! Myślałam już, że nikt mi nie odpisze! Jeśli autorka komentarza to czyta: nawet nie wiesz, jak cieszę się z tego "xD". You made my day. Myślałam, że wszyscy pominą ten temat, bo jestem przegrywem i nie mam przyjaciół, a jednak. 


No dziękuję! Nareszcie ktoś, kto mnie rozumie!
Specjalne błędy? Jak teraz się zastanowię, zawsze piszę "ogurek" na emespe lub blogach (oczywiście jako ksywka) czy też w moim komiksie. Chyba ktoś tu próbuje być poważny. Cóż, na przyszłość nie polecam tak robić w obecności trolla. Albo po prostu na MSP-owym forumku, tam nikt nikogo nie bierze na poważnie.
Dziewczyna na dole, każdy kto kiedyś był w McDonaldzie, jadł psy. (Ha ha, nieśmieszne.) Przynajmniej tak twierdzi mój ojciec. A skoro już o wspomnieniach mowa, aż mi się przypomniało, jak na wycieczce w szóstej klasie zrobiliśmy postój przy Macu i zjeżdżaliśmy z tej zjeżdżalni dla małych dzieci. Piękne czasy...


Jak oni mogą robić sobie jaja ze świętego ogurka i pisać tu o jakimś staśku, podczas gdy ja próbuję ich ostrzec?! 
Zapanowała jakaś taka niezręczna cisza...


Jadłaś ogurka? Uważaj, jesteś zgubiona, gniew świętego ogurka Cię dosięgnie. 


Dobra, odstawmy żarty na bok...
Oczywiście wiem jak to działa. Już wyjaśniam, o co chodziło z "kanibalami": ja i moja kol Luncja często nazywamy siebie nazwami warzyw (nieważne, jak to się zaczęło, wszystkie nasze pseudonimy mają swoją historię). Ja jestem ogurek, a ona dynia. Kiedyś Luncja jadła ogórka na obiad i napisała mi na msg, że jest kanibalem. No więc się przyjęło, jeśli ktoś je dynię lub ogórka, to niby "kanibal". Na przykład w moim komiksie ktoś powiedział, że lubi jeść dynie, znów pomińmy dlaczego tak. Następny był kadr ze striggerowaną Luncją. 


Dostałam nawet wiadomość. Przepraszam, że nie odpisuję, ale po prostu nie mogę robić tylu rzeczy naraz. W dodatku zależy mi, żeby szybko dokończyć ten post.


Nie, to w sumie nie miało być śmieszne, głównie dlatego, że nie chciało mi się wymyślić czegoś lepszego i sensowniejszego. Po prostu naprawdę byłam ciekawa komentarzy, jak już przedtem wspominałam. Szczerze, rozczarowało mnie, że jeszcze nikt nie wyzwał mnie od dziecka. Może wszystko jeszcze przede mną?


Fajnie, a ja jadłam ogórka przedwczoraj. W kuchni mam jeden ogromny słój i parę mniejszych z ogórkami małosolnymi.


Dalej chwalimy się, ile to ogórków ostatnio zjedliśmy? Ok.
I na serio, można nie lubić ogórków. Na przykład mnie. Mnie nikt w szkole nie lubi, choć szczerze się im nie dziwię. Ja też właściwie nie przepadam za ogórkami kiszonymi, to znaczy są do zniesienia, ale wolę małosolne i surowe.


Też lubię ogórki, ale proszę nie wyśmiewać się z biednego pana staśka!!!
A nie powiem im, pobawimy się jeszcze chwilę. 


TAK, osiągnęłam cel, nareszcie ktoś mnie wyzwał od żałosnego dziecka. To znaczy... em, no prawie. Przynajmniej wiem, że w duchu wyzwało mnie już przynajmniej 5 osób. 
Ja wiem, że to nie jest śmieszne. Wymyślam przecież coś na odwal, aż tak wybujałej wyobraźni nie mam. Ale skąd wiesz, że jestem ogurasem? Hehe. W dodatku zgadzam się, że nie ma czegoś takiego jak istota wszechmogąca. Cóż, w moim komiksie ogurek jednak jest taką, ale to tylko komiks, osadzony w alternatywnej rzeczywistości. *przepraszam, że piszę tyle o komiksie, ale cóż, w sumie trochę inspirowałam ten temat na forum na nim*


To konto jest już na takim poziomie fejma, że ludzie mnie zapraszają do znaj? Oh wow. 


XDDDD
Przepraszam za to "XD", ale po prostu musiałam i nie mogłam się powstrzymać! Też Cię pozdrawiam, lasencjo w blond kitce. Zastanawiam się, kto tu "piepszy głupoty". Pewnie ja, ale cicho tam! Wiecie, chciałam to już zakończyć, bo jakoś tak nie chce mi się czekać na nowe odpowiedzi, ale zrobiło się ciekawie. Kolejny raz zwyzywana od żałosnego pojeba i wariatki, no nieźle. 
Nie wiem, kim jest ogurkowy stasiu, przepraszam. (znowu się wyżywają na biednym stasiu)
Minęło pół godziny od mojego posta i nie wierzę, że ten temat dalej się ciągnie. Widać niektórzy lubią konwersować z trollami. ;') Chyba zaraz zakończę im tę zabawę. 


Dziękować. 


"co" przepięknie to podkreśliło, kc. 


Zgadzam się. 
Chyba już czas zakończyć ten temat. Ale czy naprawdę chcę to wyjaśniać?... Cóż, napiszę tylko, że był to pewnego rodzaju eksperyment, lecz nie zdradzę nic oprócz tego. Niech sami odnajdą się w internecie. Ale zaraz, co to?...


Co. XD 
Ja po prostu mam ochotę położyć się na podłodze i chichrać jak psychopatka. Ten komentarz jest bardziej żałosny niż post o świętym ogurku, hahahahah. Kanibala już wcześniej wyjaśniłam. Nie zarzucaj mi używania słów, których niby nie znam - wiesz co mam w głowie czy jak? Ja wiem, że nie jesteś ogórkiem, nie musisz mi wyjaśniać. Znowu ktoś nie potrafi sensownie skomentować baita, cóż.

WYJAŚNIENIA


Temat trochę ucichł, więc postanowiłam po prostu wyjaśnić sprawę. Zepsułam niektórym ludziskom zabawę, ale co poradzić? Nie będę tego ciągnąć wiecznie, mam lepsze rzeczy do roboty. (Ale tak naprawdę to nie mam) 

WNIOSEK. Czy forumowicze połknęli haczyk?

Na szczęście w większości nie. Wiele osób pisało coś dla jaj, a to dobrze. Lekko mnie jednak przeraża, że aż tyle forumowiczów próbowało dyskutować i zachować powagę po tym, jak pisałam o jakimś świętym ogurku z noobskiego konta o nazwie tureckiego serialu. Są jeszcze ci, którzy po prostu mnie zwyzywali od żałosnego dziecka. Na to najbardziej czekałam.
Przepraszam, że jest dość mało tekstu, a dużo obrazków, ale niektóre z nich same się komentują... Mam nadzieję, że mimo to post Wam się spodobał, wreszcie jakiś inny niż ocena motywu. Aha, wybaczcie przekleństwa moje i tamtej dziewoi, trzeba było jakoś odpyskować.
Muszę już kończyć, bo piszę tego posta ponad półtorej godziny... Ludzie, co ja robię ze swoim życiem?! Pa. 
Pozdro dla laski w blond kitce!
i teraz robimy kolejną przerwę na dwa tygodnie

czwartek, 19 kwietnia 2018

Fantazja itp. look challenge


Cześć!
Z tej strony Nataly-Nefretyda.
Oczywiście brak kreatywności daje o obie znać. W tym wszystkim wpadłam na genialny pomysł. Wybrałam trzy tematy na looka zaraz zobaczycie jakie. Zapraszam do czytania!

Zgadnijcie co z moim przerywnikiem...

1. Fantazja


Oczywiście jak na mnie przystało sam pomysł jest głupi. Nie wiem czy chodziła bym w czymś takim, ale pani Fantazja (jestem sobie przedszkolaczek...) raczej tak. Kolory to niebieski, biały i różowy.
Posłużę się znaną metodą opisu.

Włosy- wzięłam je z motywu ,,Bubble Pop". Na moim starym blogu (>>KLIK<<)użyłam ich do stylizacji o porach roku, a dokładnie do jesieni. Mają trzy odcienie różu. Są strasznie napuszone. Znam osobę, która nosi je cały czas, tylko w kolorze czarnym. Nawet mi się podobają... 

Sukienka- motyw ,,Lovely Laybug" (mam dobrą pamięć do motywów). Jej kolor to jasno niebieski. Jest to tak zwana ,,miniówka". Na dole ma ząbkowate wycięcie (?). Skojarzyło mi się z tymi nożyczkami, które wycinają wzory.


Buty- błyszczące trampki. Są różowe, z białymi podeszwami i sznurówkami. Fantazja może w nich biega po różowych wzgórzach Fantazjolandi (nie grymaszę i nie płaczę....). Nie mam co opisywać.

Dodatki- dodałam aż trzy. Pierwszy to ogromna kokarda na głowę, drugi o małe (dla odmiany) kolczyki w kształcie gwiazdek, a trzeci to pasek. Wszystkie są w kolorze białym, ale na pasku biały wygląda jak srebrny.

2. Wyobraźnia (Na bębenku marsza gram...)


OMG! To jest najlepszy look jaki zrobiłam. Jest prześliczny. Kolorystyka to biały i różowo-łososiowy. Te kolory ładnie się ze sobą komponują.

Włosy- to wszystkim znane warkoczyki. Nie zmieniałam m koloru, uważam, że są naprawdę ładne. Mają kolor ciemnego blądu i są lekko luźne na górze, a w warkoczu mocno związane. Są dosyć długie, bo sięgają do pasa.

Bluzka- wzięłam prosty krój z napisem. Jest luźna i odkrywa dół brzucha. Na środku ma duży (jeśli wziąć pod uwagę wielkość bluzki) napis ,,First Kiss"

Spódniczka- zwykle nie noszę spódniczek, ale ta jest śliczna. Cała różowo-łososiowa w białe serduszka. Niestety na screenie nie bardzo je widać i wyglądają jak kropki.

Buty- zwykle noszę tylko jedną parę lecz tu nawet fajnie o wygląda. Są to zwykłe białe szpilki z tępymi końcówkami.

Dodatki- tym razem dodałam tylko dużą spinkę koloru wiadomego. Kiedyś już jej chyba użyłam i uważam, że jest ładnym dodatkiem.

3. Bajka

Tym razem inspirowałam się tym, co się z bajkami kojarzy. Na pierwszym miejscu oczywiście princessa (oczywiście nie batonik).

Włosy- księżniczka MUSI mieć długie blond włosy, rozpuszczone by wydawała się piękniejsza. Oczywiście kwiaty by podkreślić jej urodę i welon zapowiadający typowy dla księżniczek ,,szybki ślub".

Sukienka- różowa, bo inne kolory nie są przecież takie cudowne. Długa i rozłożysta, bo lada dzień przyjedzie książę, który uratuje ją z wieży (Ram, pam, pam. Ram, pam, pam). Kiedyś o tej sukience marzyłam, ale teraz no nie za bardzo...

Akcesoria- Na początek księżniczkowa korona (ja być najważniejsza). Musi się błyszczeć i migotać, taka najlepsza. Na ramiona zarzucone bolerko. Białe, puszyste- po prostu miś polarny. Gdy wielkiej pani jest zimno, może się okryć.

                                                                     Przerywnik...
 I tak oto doszliśmy do końca posta. Ja jednak mam coś do ogłoszenia.
Po pierwsze- co do dramy z Konkiem, to Morvinka też nie jest jego fanką. Twierdzi, że jest oszustem. Niektórzy może (na pewno) to wiedzą, ale wypuściła taki filmik: >>LINK<<

Po drugie organizuję konkurs o wiośnie (chciałam zrobić konkurs, ale nie miałam tematu).

ZASADY:

-Wybierasz sobie coś co kojarzy ci się z wiosną i tworzysz o tym look.
-Można wysłać JEDNĄ pracę.
-Look może być zrobiony i z damskiego, i z męskiego konta.
-Wygrywa najbardziej kreatywna praca, a nie najładniejsza.
-Trzeba nadać pracy tytuł.
-Prace wysyłajcie na e-mail nata.dabrowska@outlook.com.
-W razie wygranej z podanych nagród wybierz nagrody.
NAGRODY:

Pierwsze miejsce-

1. Cztery prezenty z listy życzeń do 1000 SC
2. Cztery fajne prezenty z szafy
3. Buty z pakietu japońskiego (zmieniony kolor)

Drugie miejsce-

1. Dwa prezenty z listy życzeń
2. Dwa fajne prezenty z szafy

Oprócz tego standardowo dużo lovków i głaskanie zwierzaków. Są tylko dwa miejsca i niezbyt atrakcyjne nagrody, ale mam nadzieję, że ktoś weźmie udział.

Pa!

~Nataly-Nefretyda

Logo mi się nie chce wstawić...
PS. Macie jakieś życzenia na posty?

PPS. Połączcie razem wszystkie czerwone, skreślone napisy, a wyjdzie wam piosenka (i to jaka...).

środa, 18 kwietnia 2018

Q&A :)

Noo hejka! W moim poprzednim poście prosiłam o pytanka do Q&A, tak więc teraz będę na nie odpowiadać, zaczynajmy!
Pytanie od anonima:
Ee no zależy do czego, bo na przykład z makaronem mogę zjeść, a do pierogów nie lubię.

Pytania od Martyny:
1. W małopolskim.
2. Można powiedzieć że tak, to zależy jakie noo.
3. Szczerze mówiąc kebaba nigdy nie jadłam, a za pizzą nie przepadam.
4. Lody raczej.
5. Maliny.
6. Razem z siostrą zobaczyłyśmy reklamę i postanowiłyśmy założyć konto (ogólnie to ona już miała kilka miesięcy wcześniej, lecz przestała grać).
7. W 2014, ale jeśli chodzi o to, gdy już byłam bardziej ogarnięta to 2016.
8. Na pewno blogowanie i montowanie. Czasem lubię również coś narysować.
9. Hmm... 💞💕😍💩 Nie mogłam się zdecydować, ok? Tak ogólnie to nie używam emoji, no ale.
10. Pewka, cis0wianka.

Pytania od Klaudusii:
1. Nie ma chyba...
2. Wpisywałam dużo dziwnych rzeczy i już nie pamiętam.

Pytania od Asipusi:
1. Lubię przygaszone kolory, najbardziej chyba róż.
2. Od czterech lat, jednak to co wtedy pisałam... XD
3. Jeżeli chodzi o gry no to deadmaze oraz transformice, no i jeszcze momio.
4. Sama nie wiem, mam mnóstwo marzeń.
5. Maaam! Lusia.
pierwsze lepsze zdjęcie, które znalazłam

Pytania od kazo:
1. Z pierwszego semestru miałam 5, 3, 5, 5, 5, 5, 5-, 5, no i wyszła mi piątka, teraz mam 5, 5, 4, 4, 5.
2. Noo, tak.
3. Nie mam żadnego stylu, zazwyczaj ubieram bluzę i czarne getry.

Pytania od lethifold:
1. Oglądałam to na tyle dawno, że nie pamiętam tego, więc nie mogę ocenić, sorry.
2.  Jak chcesz.

Pytania od kolejnego anonima:
1. Kiedyś grałam.
2. Już było takie pytanie...
3. Nie.
4. Najbardziej gdy jest słońce chyba, jednak nie jak jest gorąco.
5. W sumie każdą porę roku lubię, najlepsza to chyba jesień albo lato, nie mogę się zdecydować.
6. Jeżeli coś interesującego to tak.
7. Blisko Krakowa.
8. No mam, kota... było pytanie już.
9. Bez tlenu.
10. Samsung galaxy s3, jest ok, tylko niektóre aplikacje strasznie mi się zacinają.
11. Komarów.
12. Rysowanie, tak mi się zdaje.
13. Nie wiem (?)...
14. Jako muzyka jest nawet okej (zależy), ale strasznie mnie denerwują te fanki k-popu.

Heh, zaczęłam tego posta pisać miesiąc temu, nareszcie dokończyłam. Widzimy się następnym razem, pa!

poniedziałek, 16 kwietnia 2018

AJ EM SOŁ RICZ! - ocena motywu Diamond Ride

No więc czas na kolejny mój epicki powrót po długaśnej przerwie! Moja matka gdzieś sobie polazła, więc postanowiłam coś tu naskrobać, bo ostatnio zrobiła się jakaś taka pustka na blogu. Pozostaje pytanie: co? Więc zaglądam sobie do nowego motywu i myślę: no, chyba właśnie to. Krócej ujęłam to w tytule - w końcu tymi słowami od konkursu jedzie na kilometr. 
Mam dla was zadanie: policzcie, ile razy użyłam tutaj słowa prestiż/prestiżowy. Powodzenia.
Okładka


To nieźle, prestiżowe złote tło i dwa plastiki z jakimś ulizańcem. Zapowiada się super, naprawdę.
Moją uwagę przykuła animacja tej pierwszej babki - no grafików to do reszty powaliło, serio. Pozwólcie, że wypowiem się na ten temat potem, okej? Na razie spójrzmy może na MovieStars i jak wygląda to wszystko.
Twarzy tej brunetki po prawej nawet nie skomentuję. Jej grzywka powinna być ze dwa razy dłuższa, byle tego ryja zakryć. Cóż, włosy w miarę rekompensują nadmiar operacji plastycznych. Strój normalnie wrzeszczy: "Jestem bogata i śliczna!!!". Nie jest może taki zły, ale jednak te kolory troszeńkę zrypane. ;') Znaczy, wszystko wyglądałoby w porządku, gdyby nie to okropne futro. Nie jest jej w tym gorąco? Kiedy to piszę, u mnie za oknem 24 stopnie (i tak mało w porównaniu do ostatnich dni), więc pozdro. Co do drugiej babki, widzę znaczną poprawę co do mordeczki, chociaż cera pozostawia wiele do życzenia. Nie żeby coś, ale skóra o lekko pomarańczowym odcieniu, która zresztą sprawia wrażenie, jakby ta panienka za długo siedziała w solarium lub wybrała nieodpowiedni podkład, i to jeszcze w połączeniu z blond włosami (dobrze chociaż, że nie barbiowatymi), nadaje jej wygląd prawie wzorowej Karyny. Brakuje jedynie nieco większej ilości tapety, chcę przez to powiedzieć: jeszcze dwóch, może trzech warstw tynku. Tak czy tak, po stroju (czyli szpilami jak u Izabelli Krzan, seksi sukieneczką i prestiżowymi kolczykami z prawdziwych sztucznych diamentów i torebką) i pozie widać, że mamy do czynienia z p i ę k n ą d z i u n i ą. Mimo to wygląda chyba najlepiej z trójki, bo ten chłopak-ulizaniec w prestiżowej bluzce "$$$" i komicznymi okularami to GRUBA przesada. Wróć, nie chyba - zdecydowanie. Po zmianie kolorów jej strój prezentowałby się naprawdę dobrze.
A zostawiając już MS w spokoju, to mamy tu jeszcze, jak zwykle, logo konkursu. Umiejscowione jest na dole, na środku, pomiędzy naszymi dwoma pięknymi dziuniami. Widać, że pełen prestiż, wszędzie złoto, błysk i diaxy. No no. Do tego tło jak z domu jakiegoś miliardera. #ajemryczbycz!
Jak na razie ten gniot konkurs nie zachęca, tematyka dość oklepana, ale zobaczymy, może są perełki w ciuchach. Często zdarza się, że motyw niby okropny, a jednak można znaleźć coś fajnego. Na razie daję takie 4/10, wszystko na okładce jakoś tak pasuje, więc jest lekki plus.

Ubrania damskie

(Przepraszam za złą kolejność stron, coś tu się popsuło, haha.)
Dziewoje dostały pięć stron ubrań. I muszę przyznać, że już po pierwszej jestem całkiem pozytywnie zaskoczona!


Przy okazji okładki konkursu nie wspomniałam o tym, jak bardzo kocham te włosy dla VIP. No, dla VIP, trza przeżyć. No ale na serio, świetne są. To normalnie jakby modzi ujrzeli mój rysunek z zeszytu od fizy (no co, nudzę się na lekcjach, mój nauczyciel albo mówi o wycieczce do Wiednia, na którą mnie rodzice nie chcieli puścić, albo zanudza nas tą całą gadaniną "na temat"), a potem skopiowali fryz znajdującej się na nim dziewczyny. Kropka w kropkę, oprócz koloru. W sumie ta kitka nie-VIP też jest świetna, choć i tak wolę fryz za 700. Co do reszty, futru oraz okularom mówię kategoryczne nie! Za to sukienka za diax może w jednej chwili zmienić ten paskudny róż na czerń i wygląda nawet nieco na styl gotycki. Spódniczkę da się znieść, tak samo drugą sukienkę, która swoją drogą ma całkiem ciekawą fakturę. A w tych topach to się zakochałam, zwłaszcza tym za monety, bo odpowiedników białego można znaleźć pełno w znacznie lepszej cenie. Po zmianie kolorów, to jest tak bardzo mój styl!


Tutaj gorzej. Włosy są moim skromnym zdaniem totalną porażką, błyszczące futro również wygląda nie najlepiej. Oba artykuły za 325 sc wyglądają jak na mój gust trochę zbyt... zwyczajnie? No, narzekałam, że wszystko takie ricz, to teraz trzeba ponarzekać, że zbyt skromne. Cóż, ja po prostu nie noszę tego typu ciuchów. Za to akcesoria naprawdę dobrze im wyszły, to coś na nogę za 350 to cudo i moja miłość. Top z brokatem pewnie też kupię. A szpilki to już na pewno, są cudne, naprawdę. Czyli mamy pół na pół.


Aj, już tu widzę powtórki. Cóż, co do nowych sztuk: jest w porządku. Futerko, jak mówiłam, niespecjalnie mi się spodobało, jednak gdyby dopasować do niego odpowiednią stylizację, może wyjść coś naprawdę fajnego. Ewentualnie przyda się do filmów, gdzie jest jakaś bogata i mocno prestiżowa dziunia. No i chwała, że dodali nowy płaszcz - niby już dość dawno zaczęli wprowadzać oddzielne narzuty, a jednak wciąż nie ma ich za dużo. Pewnie nie mieli pomysłu, bo dorzucili jeszcze kapelusz taki sam, jak w motywie Spring Moon, tyle że bez włosów. No ale nie narzekam, bo z nakryciami głowy, które dobrze się prezentują z jakąkolwiek fryzurą, jest maleńko. Błyszcząca spódnica może mi się przydać do looków, tak samo diadem. No co, jakby ktoś nie wiedział, moje stylizacje są dość... nietypowe. Sukienka i torebka... może kiedyś dam im szansę.


Komicznie drogi fryz to oczywiście powtórka, więc pominę. Zastanawiałam się, czym jest dodatek za 2 diaxy - okazało się, że to coś w rodzaju chokera, tylko z takich kryształków. Raczej zostawię go w spokoju, bo z diamentami u mnie słabo. Buty dla VIP wyglądają ciekawie, no niestety. Chyba poświęcę 900 sc na top, trochę drogo, ale jest prześliczny! No a reszta... meh. Spódnica i sukienka jakoś ujdą, ale spodnie i koszulka są takie... no, słabe, nudne. A zwłaszcza koszulka, tego napisu nie skomentuję. 


No no, tyle powtóreczek. Niektóre nawet nie mają zmienionych barw, bo się modziom nie chciało. Musieli dać te jakże prestiżowe i niewarte swej ceny buty za 1800, of course. W sumie na początku myślałam, że są dwie nowe rzeczy, ale jednak chyba już widziałam gdzieś tę sukienkę... mogę się mylić. Na szczęście bransoletka to kolejna perełka, więc jakoś ratuje reputację tej strony, bo, nie oszukujmy się, zawsze mamy przynajmniej jedną z praktycznie samymi powtórkami, więc nie przeszkadza mi to, zdążyłam przywyknąć. Wystarczy, że nie wybiorą czegoś z dupy, a ciuchy pasujące w miarę do tematu.
Ubrania mnie zaskoczyły, nie tego się spodziewałam po zobaczeniu okładki. Jest parę przesadnych i bezużytecznych gówien, ale koło 7-8/10 wyciśnie, bo dzieweczki mają koło 4 stron nowych artykułów. Gorzej pewnie u chłopaków...

Ubrania męskie


A chłopcy jak zwykle poszkodowani i dostali trzy strony. Czyli graficy trzymają się starożytnej tradycji. W sumie nigdy nie potrafiłam opisywać ciuchów męskich. Widzę, że wiele ubrań tutaj to właściwie przerobione ubrania dla dziewczyn: spodnie, futro, płaszcz, koszulka czy buty. Jak mówiłam, z tych pięciu spodobał mi się jedynie płaszcz. Dodali tu jeszcze jakieś dwie koszulę, jedną z szelkami. Czy mi się zdaje, czy ta niebieska wygląda nieco dziwnie jak na ciuch za 3 diamenty? Tego swetra za pięć w sumie nie skomentuję, bo jestem prawie pewna, że coś podobnego można u faciów znaleźć w znacznie lepszej cenie. Włosy są według mnie nieco zbyt ulizane, czyli jak na razie u chłopców wychodzi tak sobie. 


Bransoletka i torebka jak u dziewczyn... to nieźle, coś czuję, że pewien stereotyp nabiera na emeśp nowego znaczenia. Z kapeluszem podobna sytuacja, no ale on akurat może się na coś przydać, bo mnie się spodobał, nie wiem jak tam chłopakom. Serio, nie mam pojęcia co napisać... Te znane nam już okulary znów nie wywarły na mnie jakiegoś mega pozytywnego wrażenia. A kurtka chyba już była, prawda? Tak mi się zdaje, że tak wygląda męski odpowiednik tej kurtki dla dziewczyn... Zawsze gdy opisuję ubrania chłopaków, zatrzymuję się w pewnym momencie, bo nie znam się na modzie męskiej i jedyne, co mogę napisać, to że te koszule i koszulki, wszystkie podobne do siebie, mnie nudzą. Mężczyźni zawsze dostają ileś tam ciuchów podobnego typu, a u dziewczyn parę fajnych dodatków, eh. (Niby w tym motywie nie jest aż tak źle, ale pomijam torebkę i bransoletkę, które się tu znalazły, no bo jednak wygląda to dość dziewczęco, hehe) Admini po prostu ignorują potrzeby tej części społeczności MSP i myślą pewnie, że tylko dziewczyny w to grają, więc tylko dla nich muszą się starać!


No i tu są chyba praktycznie same powtórki, chociaż poprawcie mnie, jeśli się mylę. Cóż, od okularów do drogich butów to na pewno powtórki, ale reszta - nie wiem, rzadko kiedy zaglądam do męskiego sklepu z ubraniami, więc się nie znam. Nie potrafię też oceniać chłopięcych ubrań, więc ciężko mi wystawić sensowną ocenę. Jednak patrząc na jakość ciuchów, które dostali chłopcy, 8/10 to nie może być... W końcu część to kopiuj-wklej od dziewczyn, a druga część - powtórki. Czyli jak zwykle faceci poszkodowani. Eh. Mogę dać mocne 2, nie no, przesadziłam, może 3/10 na zachętę...

Rzeczy


Jestem rozczarowana. Wszystko takie złote i prestiżowe, a czegoś nowego to dać nie łaska. Chyba tylko trzy rzeczy to nowość, czyli lecące banknoty, góra kasy i limuzyna, ale mogę być w błędzie. Cóż, niby do sklepu z rzeczami zaglądam nie częściej niż do chłopaków, ale wiem na pewno, że brokatowy dym pojawił się niedawno. Reszta to już chyba raczej starocie, tak mi się przynajmniej wydaje. W sumie patrząc na ich grafikę, pewnie mam rację. Ostatnio w rzeczach nie wciskąją nam nic nowego, tylko te cholerne recolory. Słabo... 2/10, znowu. Bez ciuchów damskich to jednak chała.

Animacje


Nazwa: Sleep on Cash
Tłumaczenie gugla: Spać na gotówce, hehe!
Kategoria: prestiż Zabawa & Czad
Cena: 625 sc
VIP: Tak
Opis: Seriously? MovieStar siedzi sobie na kupie forsy. No mogliby jednak dać coś... zwyklejszego, jak na mój gust. Nie muszą na każdym kroku przypominać nam, jak p r e s t i ż o w y jest ten motyw! No proszę, nieco ekstrawagancji ujdzie, ale nie sądzicie, że to już lekka przesada? Niby cały konkurs jest o bogaczach, ale powiem tak: nie wszyscy bogacze siedzą na kasie i chwalą się, ile to oni mają hajsu. Ta animacja jest dość bezużyteczna, najwyżej do statusu. 


Nazwa: My Limo
Tłumaczenie gugla: Moja limuzyna
Kategoria: Impreza & Moda (no powiem, że melanżyk na całego)
Cena: 500 sc
VIP: Nie
Opis: Ech... kolejna bezużyteczna animka! Poważnie? Z początku myślałam, że MS po prostu pozuje, ale potem okazało się, że czeka ona na przyjazd swojej jakże pięknej złotej limuzyny, a następnie podpiera się o nią. Pewnie chce sobie zrobić zdjęcie i wstawić na fejsika, haha. Ponownie, można by ją dać do statusu, jednak nie polecam - dlaczego? Bo tak złożone animacje, które wystają nawet poza to takie okienko w sklepie (wiecie, o co chodzi), lagują niemiłosiernie! Ale jak ktoś ma mocny internet to może pójść na hardcore'a, droga wolna.


Nazwa: All the Things !!! - No powiem, że interpunkcja na poziomie wyższych studiów polonistycznych.
Tłumaczenie gugla: Wszystkie rzeczy !!! - Tak, wpisałam z tymi wykrzyknikami i spacją, przepraszam, ale nie mogłam się oprzeć!
Kategoria: Zabawa & Czad... no tak, tu to wszystko jest zabawa i imprezka!
Cena: 450 sc
VIP: Nie
Opis: MovieStar wyrzuca w powietrze garść banknotów. Tak się nie robi, mogłaś zachować dla siebie! Krócej, kolejna animka, która pokazuje zamożność postaci (chociaż ja tam mogę sobie kupić, a zamożna nie jestem, rip). Z użytecznością tak jak wyżej.


Nazwa: Cool Sunglasses
Tłumaczenie gugla: Fajne okulary przeciwsłoneczne... no shit, ale mogli napisać "kul słoneczniaki", hehe.
Kategoria: Pozy
Cena: 250 sc
VIP: Nie
Opis: Cena nie usprawiedliwia tej tu czynności ani trochę. Niby nie ma tu nic typu "paczać no jaka jestem ricz chichi!!1", a z drugiej strony nie wygląda to wcale lepiej. Te okulary są znacznie za duże i niespecjalnie ładne, to po pierwsze. Po drugie, zdaje się, że można znaleźć wiele podobnych animacji. Po trzecie, sam całokształt mi nie leży. No i jest tylko odrobinkę bardziej przydatna niż poprzednie, ale szału ni ma.


Nazwa: Diamond Ride
Tłumaczenie gugla: Diamentowa jazda... oh wow, już wiadomo czemu modzi nigdy nie przetłumaczyli tej nazwy, nigdy tak na to nie patrzyłam, ale brzmi nieco dziwnie.
Kategoria: Dzikie & Zwariowane... no to jest bardzo dzikie.
Cena: 1000 sc
VIP: Nie
Opis: Jezus, tak skomplikowana ta anima, że nawet mojej MS mejkap usunęło. Wygląda bez niego szczerze okropnie, ale whatever. Wygląda mi to na połączenie animacji drugiej i trzeciej. Znów pojawia się ta ogromna złota limuzyna, lecz tym razem postać z niej wysiada i obsypuje nas hajsem (chciałabym). To już totalnie nieprzydatne. I ta cena... nawet nie wyobrażam sobie tych lagów, kiedy wybierze się ją do statusu!


Nazwa: Diamond Pile
Tłumaczenie gugla: Diamentowy stos
Kategoria: Dzikie & Zwariowane. Koncepcja pierwszej była identyczna, a tu bum, dwie różne kategorie. No nieźle.
Cena: 5 diamonds
VIP: ^
Opis: Jak wspomniałam, mamy tu praktycznie to samo, co w pierwszej animacji. Nie powinna dziwić ta zniechęcająca cena, w końcu praktycznie za pięć diamentów dostajemy cały stos. Ha, ha, ha, suche. Ja to bym spaliła MS na tym stosie (ale wzięła diamenty!), brutalność 4ever.


A tutaj mamy nieco inne i bardzo ciekawe zjawisko. Specjalnie zostawiłam tę animkę na koniec. Odkąd pojawił się drip top, administracja gry zapowiedziała również inne rzeczy z kolekcji drip. No ale kto by się spodziewał animacji?! Sama myślałam, że do tej kolekcji należeć będą tylko ciuchy, ale widać się pomyliłam... Cóż, moje zdanie o drip jest dość jasne: modzi po prostu naciągają na kasę. W końcu tak wiele graczy szaleje na punkcie tej kolekcji i kupuje jej ile tylko może! Ja rozumiem kupić sobie drip top, żeby wbijać level, no ale jednak bez przesady, żeby wydawać całą wirtualną kasę na nieco inny rodzaj fejma i prestiżu - w skrócie cała szafa zawalona drip. A modzi się cieszą, bo tyle osób VIP'y kupuje, żeby im pikselowych monet wystarczyło. Uważam, że ta animacja to naprawdę przesada. Cała ta kolekcja to jedno wielkie naciąganie na kasę i jak dla mnie nie jest warta swojej ceny! Będę szczera, dla mnie jest wyjątkowo brzydka, chociaż przyznam, że bluzkę drip chciałabym posiąść. Tak, to ze względu na łatwe wbicie levela - nie dla samego levela, ale dla ciuchów, które można zdobyć! No bo pozostaje mi jakieś inne wyjście zdobycie chociaż jednego unikata z VIP? Każdy gracz już ma przynajmniej goldy, sorbety czy inne pierdoły, a ja mam tylko mało urodziwe i pospolite flamingo... Nie, żeby mi tak mocno zależało na prestiżowych unikatach. Nie zwracam zwykle uwagi na fakt, czy ciuch jest cenny, a na to, czy mi się podoba. No a sama animacja... serio, leci jakimś kitem. Nie przyda się do niczego innego, niż statusu i naciąganych artbooków typu "Dam drip za friko! Po prostu musisz dać love, 10 grafów, unikat nie za level, ładnego preza i pozderko! Mega okazja!!!". Dobra, może nieco przesadziłam. Jak na mój gust mogli dać normalną pozę bez tej ręki drip i w zwyczajnej cenie. Byłaby bardziej atrakcyjna, no ale fejm, prestiż i w ogóle...
Ojej, jak ja się rozpisałam, nawet nie chcę myśleć, jak długi wyjdzie ten post! Podsumowując, z animacjami słabo, ale przynajmniej nie ma powtórek, więc macie to 3/10, k. 

Tła


Tak, dostaliśmy dwa tła, zupełnie jak to było kiedyś. Pierwsze z nich jest dla VIP i kosztuje 350 sc. Sceneria przedstawia okrągłe pomieszczenie, dominuje tu kolor złoty z domieszką brązowego. Na środku znajduje się jakiś taki dziwny podest (?), a nad nim wielka lampa. Dookoła jest jeszcze kilka mniejszych reflektorów. Mamy tutaj długą kanapę i... no nie wiem, jak opisać to czarne coś po lewej, ale zgaduję, że na tym się siedzi. Czy to obok to podest DJ'a? Tak mi się skojarzyło, bo kiedyś grałam z przyjaciółką w Simsy i wyglądało to podobnie. Na ścianie nad czarnym czymś mamy jeszcze jakiś plakat albo coś, który perfekcyjnie podkreśla, jak prestiżowe i bogate jest to tło - VIP i diaxy, kreatywnie. No i widać tu jeszcze duże okno, a za nim panoramę jakiegoś miasta.


A tu inna wersja tego samego tła, tylko more in MSP style, czyli róże i fiolety. Wygląda to zdecydowanie mniej PRESTIŻOWO. Zaraz, czy to w ogóle jest prestiżowe i bogate, patrząc na te ceny?
Te tła się raczej nie przydadzą, chyba że ktoś chce zrobić film, w którym odbędzie się imprezka w willi jakiegoś bogacza. Szczerze, VIP i diamonds na ścianie trochę to zrypały, no nie trzeba aż tak pokazywać, jakim prestiżowym i bogatym się jest, bez przesady. Bez tego wyszłoby lepiej. Szału ni ma, no ale prezentuje się to lepiej niż np. w motywie kejpopowym czy tym o wisienkach (gdy myślę o strasznych tłach, jakoś tak mam te dwa przed oczami). 5/10.
Ja muszę się już żegnać, bo ciężko się pisze, gdy matka leży obok. ;') Wiem, rozpisałam się strasznie, nie miałam tego w planach! Mam nadzieję, że mimo to post się spodobał. Niedługo pewnie napiszę coś jeszcze, bycie w zespole szkół ma ten plus, że jest więcej wolnych dni - gimnazjum ma od środy egzaminy i przepadną nam aż trzy dni lekcji! Tymczasem jednak pa, bo matka się pyta, co ja tam piszę i twierdzi, że zaraz odpadną mi palce. Ech.