środa, 3 sierpnia 2016

Osoba, która chciałaby potrafić.

Witam wszystkich, wszem i wobec, i każdego z osobna!
Zapewne niewiele osób mnie tutaj zna, kojarzy. Nie oszukuję samej siebie- na moviestarplanet nie odgrywam zbyt dużej roli. (No, chyba, że mamy na myśli spamowanie na forum swą twórczością- tak. Robię wiele postów na ten temat.)
Prowadzę też bloga o ludzkiej egzystencji, staram się być inteligentna i rozpoczynać ciekawe tematy!
Jeżeli jesteś ciekawy- zapraszam! wyizolowanie - kliknij!
Nikola, nie oszukuj się, nie wychodzi Ci.
Dzięki, pocieszasz mnie, Niki!
Wow, kolejna osoba mówi jak każda inna, trochę przygłupia loch!
Y, co? Nie, nie obrażam nikogo.
Dobra, przejdźmy do rzeczy, bo czemu nie.
Jak zapewne zauważyliście wcześniej, w mojej rozmowie ze... mną.
Mam na imię Nikola, lat czternaście.
Na moviestarplanet nazywam się Laijah. Gram od, właściwie, samego początku tej gierki.
Wcześniej miałam kilka...naście kont. Tyle, że jeszcze wtedy byłam młodą, naiwną Nikolką i zabrano mi przez to około pięć kont. Tak, mając 14-17 lvl na chyba 25? Czy 20? Nie pamiętam, wybaczcie.
W każdym razie, kiedy zaszłam już tak, hehe, ,,daleko", wierzyłam każdej osobie, która napisała mi, że zakupi mi VIPa na rok. Tak, podawałam hasła na prawo i lewo, a później płakałam.
Życie:
Urodziłam się 7 lutego. Od samego początku byłam spaczonym dzieckiem.
Zawsze, co godzinę, darłam mordę, żeby mama dała mi jeść. Tak, chyba miałam zegarek w głowie.
Czuję się osobą gorszą od innych. Tak, nie jestem nawet przeciętna. Ponoć mam depresję. Głupie gadanie. Nic mi przecież nie jest.
Jak poznałam moviestarplanet? Po prostu szukałam gierek typu panfu. Później namawiałam do niej koleżanki. Ahh, jak cudownie!
Cóż, to chyba tyle. Nie chciałam się rozpisywać, ale chyba tak nie potrafię. Nie, nie napisałam wcale tak wiele! Potrafię dużo, dużo więcej.

EDIT.
Wróciłam następnego dnia, by dodać świetne zdjęcie mojej moviestar! To takie świetne!
Co u Was?
Aha, właśnie zauważyłam, że nie mogę go tutaj dodać! Świetnie, nie wiem o co chodzi!
Funfact: plik nazwałam mojastara. Nie wiem dlaczego.
Musiałam zrobić screena, więc wybaczcie za jakość.
No i za wygląd w sumie również. Pierwszy raz robiłam coś w tym stylu, także nie wyszło na tyle dobrze, że jestem zadowolona. W ogóle  nie jestem. Ale programy nie chciały ze mną współpracować. Obiecuję, że do następnej notatki się poprawię!
Jeżeli ktoś byłby ciekawy, screena nazwałam "morda".
Nie pytajcie, dlaczego mam kreski i linie na sobie. Nie wiem, tak mi się podoba. To mój styl i mój syf, który piję z kubka. (To wcale nie nawiązanie do kodeiny.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pozostaw po sobie ślad ↑