Nowość w klinice piękna - czyli Pierdoły Ageła [#1]

Konnichiwa. Z tej strony niiRu (tak, znowu ja, wiem że masz mnie dosyć). Oczywiście przychodzę z nowym postem, jakże by nie inaczej. Jak się czujesz? Ja mam sporo zaległości, więc raczej nie mam czasu na pisanie długich postów. Chociaż mam czas na rysowanie japońskich loli dziewczynek (jeśli nie wiesz, to niiRu jest mangozjebem). O dziwo, naszedł mnie pomysł na posta. Nie będzie on na 921 stron, ale...  

Ale... 

Ale... 

Ale... 

Mam dla ciebie nową serię! Tak... Serię. Ja wiem, że tylko na widok tego słowa przychodzi ci na myśl jedno - nudne, monotonne wpisy Ageja o jednym i tym samym w kółko. Ale mam pomysł na to! Będzie o różnych małych nowościach na MSP, innych ciekawostkach i tak dalej. Nazwałam ją... 

Pierdoły Ageła

Skąd taka nazwa? Nie wiem, jakaś dziwna wena mnie naszła. Zazwyczaj to będą krótkie posty (i zapewne rzadko będą się pojawiać). Jak sama nazwa wskazuje - w tych notkach opiszę jakieś pierdoły, nie żadne znaczące nowości dla graczy MovieStarPlanet. No to co? Zacznę tą prawidłową część tego wpisu.

Jak weszłam na MSP, to jakbym nie mogła zauważyć takiego wielkiego napisu w klinice piękna...

Przyznaj, że ty też go nie widzisz. Tak, wiem że to jest z apki na telefonie, ale mam problemy techniczne na komputerze, więc no. Dobra, bo zeszłam z tematu. Może kliknę w ten piękny, różowy guzik z napisem NEW i dowiem się, co takiego dla nas stworzyli moderatorzy. 

Oh my god, jak cukierkowo. Ja już wiem kto z załogi bloga tego na pewno nie kupi. Te nowości są dodatkiem do nowego motywu, świątecznego i słodkiego. 

Oczy są takie jak te starsze dla VIP, tylko mają czerwono-biały makijaż. Są okej, bo nie trzeba kupować dodatkowego makijażu. 

W sekcji, gdzie zazwyczaj znajdowały się tylko cienie do oczu, znalazł się... Taki cukierek na policzek. Wygląda ładnie, ale po co to komu? Nie wiem. Dużo nie trzeba tu opisywać. 

A usta? Uch, są ohydne moim zdaniem. Nie znoszę tego typu warg a'la Kylie Jenner, bo emeśpe od jakiegoś czasu musi mieć w sobie coraz większe odłamki tambler szitu. Z tą szminką wygląda jeszcze gorzej. No cóż... Najnowsze rzeczy z kliniki piękna nie są zbyt ładnie zrobione. A tobie się podoba? 

To już koniec tego posta. Mam nadzieję, że nie był nudny (był, haha) i że ci się podobał. Do zobaczenia! 

~ niiRu

fufu, jestem nudnym blogerem, przepraszam