Proste. Moja nazwa na emespe zawierała moje imię, napisałam do moderatorów z prośbą o jej zmianę, zgodzili się.
Choć... czy takie proste?
Trzeba przesłać w załączniku potwierdzenie przelewu z banku, a następnie czekać na odpowiedź parę dni. Teraz jestem...
Annellia.
Czyli dokładnie tak, jak na bloggerze.
Ymm, a może teraz jak to wyglądało?
![]() |
#niechciałomisięprzycinać #chromeczteryewer |
Zastanawiałam się kilka dobrych minut, ale w końcu jest. c:
Adres bloga, co? "Pastelowych" są miliony. A w dodatku ten blog wcale nie jest w takich kolorach. A ja jestem Annellia. I co? BUM. Mamy już nową nazwę.
Przywitanie... No, to "Salut" było nieoryginalne. U ilu już osób widziałam to słowo na początku posta? U trzech co najmniej.
Zmieniłam także hashtag - aby był adekwatny do nazwy.
I to... na tyle?
(ten post miał być opublikowany wczoraj, ale się usunął, więc jest dzisiaj)
(dziś będzie jeszcze jeden post)
Bye!
~Annellia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pozostaw po sobie ślad ↑