Cześć, hej, witajcie, tu Martyna z postem organizacyjnym. Nie chciałabym Was zanudzać, więc przejdę już prosto do rzeczy.
Pierwsza sprawa jest o rozdaniu, które zorganizowałam. Tak wiem, dawno wzbiło tam 100 wyświetleń i 15 komów, jednak dzisiaj ledwo co się zbieram, przed południem robiłam prace na konkurs Ani- *wbijać bo zjem*, a teraz przed chwilą skończyłam posta na MOI i zabieram się za tego. W Grecji nie było szans napisać wyników, dlatego ZOSTANĄ ONE OGŁOSZONE PRAWDOPODOBNIE JUTRO, jeśli czegoś nie zawalę i będę miała czas, ale nie bójcie się, jak nie jutro to w poniedziałek. Tak więc, masz jeszcze czas, aby się zgłosić- KLIKUŚ
*jeśli nie interesuje Cię temat o moich wakacjach, pomiń to*
Dobrze, dla zainteresowanych opowiem trochę o moim wyjeździe do Grecji.
Ogólnie lot był taki przeciętny, nie dość, że nie umiałam zasnąć, a było koło 3 nad ranem, to jeszcze na początku były z trzy turbulencje. Ale dobrze, dojechaliśmy, a dalej kolejna katastrofa, czyli 1,5 h jechania autobusem do pokoju.
Gdy już dojechaliśmy, wykończeni całym dniem, okazało się, że pokoje dopiero za godzinę. No dobra, czekamy.
Dostaliśmy już pokój, wszystko fajnie supi, ładnie posprzątany, łazienka spoczi, a wiecie co? W Grecji nie można wyrzucać papieru toaletowego ani niczego innego do ubikacji, bo mają za cienkie rury. Ach, ja i tak zawsze wrzucałam XDDD.
Pierwsze dwa dni to było prawie 40 stopni. Jakoś się przeżyło. Jedzenie świetne, basenów masa, zjeżdżalnie takie średnie, ale i tak nie korzystaliśmy. Hotel naprawdę super, tak jak Ci wszyscy Animatorzy.
Najbardziej podobały mi się Comedy Show. Humor mają boski, a najlepsze było, jak pytali się *po angielsku* czy jesteśmy gotowi, i słabo odpowiedzieliśmy, to zawsze po polsku mówili "katastrofa". Zawsze. W sumie było to trochę śmieszne, XD
Nadszedł czas na 3 lipca, czyli moje urodzinki. Tak, jestem już o rok starsza. Dla ciekawych, dostałam pieniądze na nowy telefon.
Następny dzień, czyli wycieczka. OMG. Zrobiliśmy to dla taty, nie? No cóż, upał na maksa, cały czas łaziliśmy, jednak najbardziej podobał mi się moment, gdy pojechaliśmy na plażę. Niby nie było najcieplej, ale było super. I ja, cała mokra, wywaliłam się na ten piaszczysty piasek *masło maślane* i byłam cała ubrudzona. Polecam, Rose.
No i dalej mieliśmy już tylko chyba trzy dni, więc korzystaliśmy na maksa. Co chwilę chodziłam po granitę ;')
No i co, trzeba było wracać. Lot z powrotem bez zarzutów, przespałam połowę. Później jechaliśmy jeszcze autem, też coś tam spałam.
Opaliłam się mocno, z tego wyjazdu jestem zadowolona.
No dobrze, ja już chyba Was zanudzam, przepraszam za powtórzenia i życzę miłej reszty dnia ♥
Ja nigdy nie byłam za granicą, jak już to na granicy Polsko - Czeskiej, ale to się nie liczy.
OdpowiedzUsuńJa już za 2 tygodnie wyjeżdżam do Rewala, nie mogę się już doczekać 💕
Herbata pozdrawia ☕🍪
Ja niedługo lecę do Grecji, konkretniej na Rodos.
OdpowiedzUsuńBoże, ja też zawsze wyrzucam papier toaletowy do ubikacji, a w Grecji byłam już sporo razy. XDD
~To ja Carmen/Sunberry ok ��
U, ja też byłam na Rodos XD
OdpowiedzUsuń