piątek, 18 sierpnia 2017

Trochę o palecie kolorów

   Witam wszystkich w nowym poście! W momencie, gdy to czytacie, jestem w Chorwacji, zapewne bez internetu. No jak ja to przeżyję? Nie no dobra. Mam dla Was dosyć, myślę, oryginalny pomysł. Jest to post o palecie kolorów na MSP, trochę ciekawostek o niej. Bez przedłużania zacznę!
  Na początku pokażę wam to, o czym będzie mowa - czyli emespowy pakiet kolorów.

  Zacznę od tego, że pierwsza kolumna to tylko dodatek do palety, wszystkie barwy znajdujące się w niej można znaleźć w innych miejscach, dokładnie, szarości też! Paleta składa się z sześciu większych kwadratów po 36 odcieni. Łącznie na MSP możemy mieć ubrania w *kalkulator* 216 kolorach. Ja i tak narzekam na zbyt mały wybór odcieni brązu. Jest jednak sposób, by uzyskać ubranka w ładnym kolorze. Jest nim aplikacja na telefon. Jest w niej inny wybór barw, a tam mamy do wyboru dużo ładnych odcieni. Możecie sprawdzić moje looki, użyłam tam ubrań w tych kolorkach!

  Drugą rzeczą, o której chciałabym wspomnieć, a myślę, że mało osób o niej wie, są zbiory odcieni.
Jeśli znajdziemy ładny kolor, możemy w większym kwadracie po lewej stronie zobaczyć kwadracik o jeden w górę i lewo w stosunku do tego, który znaleźliśmy, by otrzymać wręcz identyczny kolor, jedynie trochę ciemniejszy (lub zmienić kierunek, wtedy będzie jaśniejszy). Zaznaczę wam parę moich ulubionych zbiorów, byście wiedzieli, o co chodzi.

  Jak widzicie, sekwencje (tututu pycionk synonimów) zaczynają się od jasnych, pastelowych odcieni, przechodząc w bardzo ciemne tonacje. Można ciekawie łączyć kolory z danego zbioru w lookach, a nawet zaszaleć i zrobić cały look w jednym z nich. Dodam jeszcze, że tonacja zaznaczona żółtą kropką wygląda ślicznie na jeansach. Teraz pozaznaczam wam kolory, które ładnie wyglądają na włosach, bo dużo osób może mieć z tym problemy.

  Trochę tego jest, nie powiem =A=
Zaznaczyłam, jak widzicie, całe dwie tonacje - jedna jest bardziej naturalna, druga to taki brudny róż, który bardzo mi się podoba! Dodałam jeszcze taki bordowy czy coś. Oprócz tego czerń, szarości, których też ostatnio często używam i dwa odcienie rudego. Niektórzy dodaliby jeszcze biały, ale ja go zbyt często nie używam. Poza tym, raczej każdy wie, gdzie on jest. Oczywiście, nic wam nie narzucam, jeśli wkomponujesz odpowiednio w look, to inne kolory też mogą dobrze wyglądać!
  Jak Wam się podobał post? Spędziłam nad nim trochę czasu, nie widziałam nigdzie takiego, i mimo że nie wyszedł specjalnie długi, to jestem z niego zadowolona. Widzimy się po moim powrocie! Narka pierożki!


11 komentarzy:

  1. Fajny pomysł na post. Z tymi odcieniami brązu muszę się zgodzić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy pomysł na notkę. Cóż, ja też zawsze narzekam na odcienie brązu, ponieważ albo wyglądają *za przeproszeniem* jak jakieś odchody, albo są za ciemne i takie... bordowe (?). No niestety, dobrze, że chociaż mamy większy wybór w innych kolorach ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Supi post, polecam go niczym Magda Gessler 👍
    ~Chomcioo1234

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdradzisz może jak się nazywa ta aplikacja do zmieniania barw? ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta Aplikacje do zmieniania barw ? Jak się nazywa ? (:

    OdpowiedzUsuń

Pozostaw po sobie ślad ↑