Tak, ja żyję, juuupiii!
Nie wpadłam co prawda na długo, bo upiłam się pikolem, korzystając z okazji, że brat jest u kolegi i pewnie pije procentowe elo.
Ale nvm. Chciałam życzyć Wam sukcesów w nowym roku, no i jako że nie jestem dobra w pisaniu życzeń (oraz przegapiłam Boże Narodzenie, what luck), na tym chyba zakończę. Ogólny sens chyba chwyciliście.
Co do postów, ja przepraszam, ale nie mam pewności, czy prędko pojawi się coś ode mnie. Powiedzmy, że zaczynam i za cholerę nie potrafię dokończyć. Spróbuję się jakoś przełamać i powalczyć trochę z moim rosnącym z każdym rokiem lenistwem.
Jeszcze raz: HEPI NJU JER!
Za błędy wińcie mój telefon. Cya!
zooobacz druga a ja nie śpie życie na krawędzi elolololo (d)
OdpowiedzUsuńEj ej ja też jeszcze nie śpię
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńtez wtedy jeszcze nie spalam hihi
Usuńja nie spalam cala noc
Usuńogladalam z koleznka cracki z mx <33333
Usuńja nie pamietam co robilam lol
Usuńchyba za duzo wypilam
mam ochote zajebac bloggera za zjebanie jakosci zdjecia na prof oj kocham cie bloggerze<333
Usuń